Zaraz po tym, jak otworzyłem
oczy, uświadomiłem sobie, że znajduję się już w zupełnie innym
pomieszczeniu. Pierwsze pytanie jaki mi mi się nasunęło: „Gdzie
ja do cholery jestem?!” Drugie pytanie, które męczyło mnie
nieco bardziej: „Co nade mną robi głowa Seijiego?!” Ten idiota
miał na swojej buźce tak piękny uśmiech, iż mogłem policzyć
wszystkie jego zęby. Najchętniej to bym je powybijał.
- Jak było? - ooo, spytał jakby nie
wiedział...
- Sam spróbuj, jak jesteś taki
ciekawy... - przypuszcza, że gdybym był dla niego milszy, lepiej
potoczyłby się moje losy. Po dogłębniejszym przeanalizowaniu –
niemożliwe.
- A zapamiętam. Mam dla ciebie nową
robotę.
- Zwariowałeś?! Nie mogę się
ruszyć! - zrobiło mi się nagle gorąco. Myśl o tym, że znowu
będę musiał przez to przechodzić była odpychająca.
- Hmmmm? Ma aż tak dużego? -
przybliżył się do mnie tak, że nasze nosy prawie się stykały.
Jestem pewien, że się zaczerwieniłem. Tylko nie wiem dlaczego....
- Zboczeniec. - mój odwet na
jego paskudne pytanie. Nie wyszedł mi w ogóle.
- Mniejsza z tym. Przebierzesz się za
dziewczynę i dotrzymasz towarzystwa pewnemu bogaczowi. Dlaczego ty?
Bo nie mam aktualnie żadnej młodej panienki na zbyciu, a ty się
nadajesz wiekowo. Keiko pomoże ci się ubrać. Tyle. - wyszedł. Do
mnie dochodziły te słowa w dość zwolnionym tempie, więc dopiero
po kilkunastu sekundach wydobył się z mojego gardła potworny
krzyk:
-CO?! - chwilę potem weszła ta eeee
Keiko. Jakie było moje ogromne zdziwienie, gdy znów ujrzałem
tę przepiękną kobietę. Była to ta, z którą rozmawiałem
na temat Ito. Ito....nie chcę tego pamiętać.
- I co, słodziaku? Jak było z Isao?
- Bardzo nie bardzo. - uśmiechnęła
się do mnie lekko. W jej towarzystwie nie czuję się jakoś
specjalnie skrępowany.
- Coś ty zrobił Seijiemu, że cię
tak męczy?
- Prawdopodobnie wszystko. - staję się
tak rozgadany jak Ito. Kurwa! Wszędzie Ito, Ito, Ito. Wylazł z
mojej głowy!
- No nic, pora się przebierać.
- Nigdy w życiu!
- Nie rób mi tego. Wiesz, że
Aida potrafi się mocno zezłościć. Nie chcę mieć z nim na
pieńku. - zrobiła taki wyraz twarzy, że o mało co się nie
popłakałem. Cholerna kobieta, już ze mną wygrała... Na początek
wcisnęła na mnie gorset. Myślałem, że się uduszę. Nie wiem co
bardziej boli, wkładanie gorsetu, czy wkładanie penisa w tyłek.
Mój tyłek. Jednak jeśli miałbym wybierać, wybrałbym
gorset. Następnie sztuczne cycki. Jakieś ciuchy. Peruka i nie
poznałem siebie w lustrze. Ta spódniczka, krótka
trochę. I włosy długie, prawie do pasa. Zapomniałem o szkłach
kontaktowych. Moje oczy były teraz koloru zielonego. Wyglądałem
tragicznie. Według mnie. Według Keiko wyglądałem uroczo.
Dziękuję, za takie uroczo....
- Gdybyś był dziewczynom, już bym
cię przeleciał – usłyszałem znów wesoły głos Aidy.
Zabiję go kiedyś. Doprowadzi mnie do rozstroju nerwowego.
- Całe szczęście nią nie jestem. -
odwarknąłem, na tyle groźnie, na ile potrafię. Dokładnie mało
przekonująco.
- Dobra ślicznotko. Chodź. Twój
klient już na ciebie czeka. A właśnie i mów do niego: „Tak
mój panie.” - to po niżej mojej godności! Mogłem wcisnąć
się w gorset, założyć cycki i wsadzić na moją głowę te długie
włosy. Ale czegoś takiego nigdy w życiu nie zrobię!
- Nie mam mowy! Sam się przebieraj za
laskę i z nim idź!
- Ta, byłem na to przygotowany. Isao
pytał co u ciebie słychać. - parszywy drań.
- No, to gdzie ten klient? - cóż,
kobieta zmienną jest...
Mam przeczucie że będzie z Aida ♥
OdpowiedzUsuńProszę bym się nie myliła a on przestał być hetero XD
A gdzie się podział czwarty i szósty rozdział?:(
OdpowiedzUsuń